piątek, 23 października 2009

Poprawki i Sunflower.







Na początku dodaję kolczyki Caryca i Markizy z ostatnich postów po metamorfozie oksydowej-to tak dla porównania:)Obie pary zoksydowane,polerowane i satynowane.
I oczywiście nowość-Sunflower-wykonane przeze mnie od podstaw ze srebra pr.930 i 999 oraz fasetowanego cytrynu,peridotu i pięknych trójkącików miodowego chalcedonu.

5 komentarzy:

  1. jak pisalam juz gdzie indziej, oksyda poczynila wielkie zmiany na plus we wrappkach :) Super, ze sie odważyłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałaś rację-to nic strasznego:) teraz mam wrażenie że już bez oksydy się nie obejdę no może do mojej przyszłej kolekcji ślubnej sobie podaruję ale zobaczymy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Najnowsze kolczyki są powalające!!! Super!

    OdpowiedzUsuń
  4. Oksyda nadaje szlachetności i głębii wrapom więc super, że zaoksydowałaś te kolczyki, dużo lepiej wyglądają.
    A nowe są boskie! świetne kamienie i super wzór.

    OdpowiedzUsuń